Dubrownik, Chorwacja – Spacer po murach Perły Adriatyku

“Ci, którzy szukają raju na ziemi, powinni przyjechać do Dubrownika” – napisał niegdyś irlandzki dramaturg George Bernard Shaw. I trudno się z nim nie zgodzić. Dubrownik to miasto-arcydzieło, olśniewająca symfonia kamienia i światła, otoczona jednym z najwspanialszych i najlepiej zachowanych systemów fortyfikacyjnych na świecie. To dawna, potężna Republika Raguzy, która przez wieki rywalizowała z Wenecją, a dziś, jako “Perła Adriatyku”, lśni na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W ostatnich latach jego sława nabrała nowego wymiaru, gdy jego mury i uliczki stały się planem filmowym dla Królewskiej Przystani z serialu “Gra o Tron”. Wizyta tutaj to podróż do miejsca, gdzie historia spotyka się z fantazją, a każdy krok odsłania widoki tak piękne, że wydają się niemal nierealne.
Mury Obronne – spacer między błękitem morza a czerwienią dachów
Jeśli masz w Dubrowniku czas tylko na jedną rzecz, musi to być spacer po jego monumentalnych murach obronnych. To nie jest zwykła atrakcja, to esencja tego miasta. Długa na niemal dwa kilometry trasa, prowadząca po koronie potężnych fortyfikacji, wież i baszt, jest jednym z najbardziej niezapomnianych doświadczeń, jakie oferuje Chorwacja. Wędrując po murach, z jednej strony mamy pod sobą labirynt terakotowych dachów i lśniących od wieków kamiennych uliczek Starego Miasta, z drugiej zaś – bezkresny, hipnotyzujący błękit Adriatyku. Widoki zmieniają się z każdym krokiem, oferując tysiące okazji do zrobienia idealnego zdjęcia. Warto zarezerwować sobie na ten spacer co najmniej dwie godziny i wybrać się na niego wcześnie rano lub późnym popołudniem, by uniknąć największych tłumów i upału.
Stradun i serce Starego Miasta
Główną arterią Starego Miasta jest Stradun – szeroki, idealnie prosty deptak, którego wapienna nawierzchnia przez wieki została wypolerowana przez miliony stóp tak, że lśni w słońcu niczym marmur. To tutaj, przy Wielkiej Studni Onofria tuż za Bramą Pile, zaczyna się większość spacerów po mieście. Stradun jest salonem Dubrownika, pełnym eleganckich sklepów i kawiarni. Prawdziwa magia kryje się jednak w odchodzących od niego stromych, wąskich uliczkach. Warto dać się w nich zgubić, by odkrywać ukryte placyki, barokowe fasady kościołów, jak Kościół św. Błażeja (patrona miasta), i imponujące budowle, takie jak Pałac Rektorów czy Pałac Sponza.
Dla fanów “Gry o Tron” – w poszukiwaniu Królewskiej Przystani
Dla milionów fanów na całym świecie Dubrownik ma już na zawsze jedną twarz – Królewskiej Przystani. Spacerując po mieście, nietrudno poczuć się jak na planie filmowym. Do najważniejszych lokacji należy potężny Fort Lovrijenac, wznoszący się na skale tuż za murami, który grał rolę Czerwonej Twierdzy. Z kolei słynny “Marsz Wstydu” Cersei Lannister został nakręcony na barokowych Schodach Jezuickich, prowadzących do kościoła św. Ignacego. W mieście działa wiele firm oferujących specjalistyczne wycieczki śladami serialu.
Więcej niż mury – widoki i zielona oaza
Aby w pełni docenić piękno i położenie Dubrownika, trzeba spojrzeć na niego z góry. Najlepszy sposób to wjazd kolejką linową na wzgórze Srđ. Z jego szczytu roztacza się ikoniczna, pocztówkowa panorama na całe Stare Miasto, otaczające je mury i pobliskie wyspy. Gdy zmęczą Cię tłumy na starówce, idealną ucieczką jest rejs na pobliską wyspę Lokrum. Ta zielona, niezamieszkana oaza spokoju, oddalona o zaledwie 15 minut łodzią, oferuje cieniste ścieżki, ogród botaniczny, ruiny klasztoru benedyktynów (gdzie znajduje się wystawa poświęcona “Grze o Tron” z repliką Żelaznego Tronu) i swobodnie spacerujące pawie.
FAQ – Praktyczne porady na wizytę w Dubrowniku
Jak dojechać do Dubrownika?
Dubrownik posiada duże międzynarodowe lotnisko (DBV), oferujące wiele połączeń z Polską. Podróżując samochodem, należy pamiętać, że od reszty Chorwacji oddziela go wąski pas wybrzeża należący do Bośni i Hercegowiny. Przejazd przez granicę jest zazwyczaj sprawny, ale alternatywą jest niedawno otwarty Most Pelješac, który pozwala ominąć terytorium Bośni.
Czy w Dubrowniku jest drogo?
Tak. Trzeba to jasno powiedzieć: Dubrownik jest zdecydowanie najdroższym miastem w Chorwacji. Ceny w restauracjach na Starym Mieście, koszty zakwaterowania, a zwłaszcza ceny biletów wstępu (w szczególności na mury obronne) są na poziomie najpopularniejszych zachodnioeuropejskich stolic.
Jak uniknąć tłumów?
Jeśli to możliwe, unikaj wizyty w szczycie sezonu (lipiec-sierpień). Najlepszy czas to późna wiosna (maj-czerwiec) i wczesna jesień (wrzesień-październik). Przed wizytą warto sprawdzić w internecie harmonogram zawijania do portu statków wycieczkowych – miasto jest najbardziej zatłoczone, gdy w porcie cumują 2-3 wielkie wycieczkowce. Najlepszą porą na zwiedzanie Starego Miasta jest wczesny ranek (przed 10:00) i późny wieczór.
Czy warto kupić Dubrovnik Pass?
Zdecydowanie tak. Karta ta (dawniej Dubrovnik Card) obejmuje wstęp na mury obronne, który sam w sobie stanowi większość jej ceny. Oprócz tego pozwala wejść do kilku najważniejszych muzeów (m.in. Pałacu Rektorów) i korzystać z komunikacji miejskiej. Jeśli planujesz wejść na mury i odwiedzić choć jedno muzeum, zakup karty niemal zawsze się opłaca.
Dubrownik to miasto-legenda, miejsce, którego piękno potrafi przytłoczyć i zachwycić jednocześnie. Mimo tłumów i wysokich cen, jest to doświadczenie absolutnie wyjątkowe. Spacer po jego murach o wschodzie słońca to jedno z tych wspomnień, które zostają na całe życie.
Leave a reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.